Na zmianę padało i słońce świeciło. Ot taka wiosna. W lato za to będzie już padać cały czas. A w pracy całkiem nieźle. Przedostatnie kolko przejechałem z team leaderem bo to już rok jak pracuje i znów trzeba było mnie sprawdzić jak sobie radze. Za rok powtórka 😉 A TL zaczaił się na mnie na którymś z przystanków wsiadł środkowymi drzwiami ale ja i tak go dostrzegłem. Ale oni w zasadzie nie są tacy żeby cie szpiegować więc od razu przyszedł do mnie, wsiadł do kabiny i sobie pojechaliśmy. Dojechaliśmy do końca, po drodze gadaliśmy o pierdołach, zdążyłem jeszcze sms wysłać jak stalismy na światłach :P(nic nie powiedział 😉 ) i przy zajezdni wysiadł. Kazał przyjść tylko papier podpisać. A jak się zapytałem czy wszystko OK to spojrzał na mnie i powiedział -Yeah czyli jest git. 😉