Człowiek jak prezes do pracy wstaje 😀 tylko, że w sobotę a On wtedy nie pracuje. Mimo, że zajezdnia blisko to i tak musiałem wstać wcześniej, bo trzeba było jechać na drugi koniec miasta zmienić kolegę. Niby się wydaje, że to takie normalne godziny pracy. Ale zmęczenie dużo większe niż od 4 do 14. Cały dzień pogoda była ponura i dość mroźno. Teraz chwila odpoczynku a w niedzielę i poniedziałek na noc.