Pisałem wcześniej o pożarze. Skutki jego odczuwamy do tej pory. W pracy totalne rozluźnienie. Wszyscy kierowcy przyjść muszą a jeździ tylko około 1/3 wozów. I tak śmigamy sobie po 2h jazdy i 3h przerwy na zajezdni 😉 i zasadniczo nikt nie narzeka. Jako, że tydzień pracujący się zaczyna we wtorek, postanowiono wprowadzić plan awaryjny i jak nigdy dotąd tramwaje będą zawracać na Heuston. Do tej pory tramwaje jeździły tylko do Blackhorse a później bus. Ale jak wiadomo, żeby zapełnić jeden tramwaj w szczycie potrzeba dwa autobusy najmniej. Weekend rządził się innymi prawami więc było spokojnie. Od wtorku trzeba wsiąść się do roboty. W teorii wygląda to super, w praktyce się okaże
Tak to ma właśnie wyglądać:
Uploaded with ImageShack.us
Dodaj komentarz