Mam nadzieję, że spodobał Wam się mój bardzo subiektywny , widziany z kabiny podział pasażerów.
Już kilkanaście lat popycham tę wajchę i nie jedno już widziałem a pewnie dużo więcej jeszcze zobaczę. Zachowanie ludzi jest różne i czasem nieprzewidywalne. Staramy się być przygotowanie na każdą sytuację , jak to mówią u nas ( expect unexpected – spodziewaj się niespodziewanego)
Ten podział naszych klientów jest pewnie dużo większy i każdy z motorniczych nazywa ich po swojemu. Mam nadzieję, że chociaż trochę przybliżyłem Wam jak my to widzimy. I to nie jest tak , że złośliwie odjeżdżamy z przystanku . Czasem jest tak, że czas goni, czasem jest tak, że po prostu Was nie widzimy. Bo głowa nam chodzi dookoła głowy. Na przystanku muszę obserwować drzwi, ludzi w środku którzy chcą wysiąść, ludzi na przystanku którzy chcą wsiąść, ludzi dobiegających …sytuację na drodze czyli obliczać już czas czy zdążę na ten cykl świateł czy nie, obserwować ruch samochodów i innych pojazdów czy przypadkiem nie zajedzie mi drogi a jeśli tak to znaczy, że mogę pocezkać dłużej itd itd.
Mówiąc w skrócie , każda praca jest łatwa jeśli się jej nie wykonuje tylko pokazuje palcem co i jak robić.
Miłego wieczoru.