Nawet jednego kursu nie zdążyłem dziś zrobić. Tramwaj zapchany ludźmi jadącymi z samego rana do pracy a tu nagle wyskakuje taki mały samochodzik Toyota Yaris i jeeeebb BUM. Nie było szans na zatrzymanie się. Niestety kierowca zagapił się na następny zestaw świateł, gdzie było zielone. Ale niestety na tym skrzyżowaniu też były światła i te dla kierującego samochodem były czerwone.
For some reason…….yhh… Z jakiegoś powodu nie było badania trzeźwości. Podobno gdy nie interweniuje żadna ze służb (policja,pogotowie,straż) badanie nie jest robione. A może po prostu TL się pomylił i nie chciał trzymać mnie za długo na zajezdni. Ważne, że nikomu nic się nie stało a ja mam już wolne.
Tramwaj popsułeś!
To nie ja 😉 to on mi popsuł
1/ nie umiesz jeździć.
2/ nie mogłeś przewidzieć?
3/ nie mógł Pan hamować wcześniej?
4/ motorowy do ukarania 🙂
5/ a najlepiej do zwolnienia 🙂
🙂
A mnie zaoferowali odwózkę do domu 😉
Ale zawsze możesz odpowiedzieć:
1/ umiem, dlatego takie małe straty są
2/jak bym umiał przewidywać to by w lotto grał a nie tramwajem jeździł
3/hamowałem najwcześniej jak się dało ale wóz swoje waży
4/motorowy miał światło „zielone” żaden sąd go nie ukarze, nawet Trybunał Konstytucyjny nie pomoże 😉
5/a zwolnij pan, gdzie pan znajdziesz takich głupich jak ja, żeby za grosze brali taką odpowiedzialność
To nic osobistego 🙂
Takie głupie teksty latają w Polsce.
Po prostu 🙂
I to niezależnie od miasta.
Wszędzie, z grubsza, jest tak samo w firmach tramwajowych.
Kieras, jeśli nie jeździ, to nie zrozumie.