Na wstępie chciałbym przeprosić za brak postu wczoraj. Padł mi dysk i niestety nie miałem czasu nic wczoraj napisać. Straciłem wszystko co było na HDD. Teraz jest nowy i nauczka, żeby robić kopie zapasowe co jakiś czas.
Dziś stanowczo za wcześnie wyszedłem do pracy. Słońce pięknie świeciło w południe. Podpisałem listę i poszedłem do poczekalni dla motorniczych. A tu niespodzianka. Pan kierownik sobie siedzi i rozmyśla. Zagaiłem czemu to nie ma wolnego przecież dziś 1 maja. Coś tam odpowiedział, że jakieś sprawy papierkowe ale nie zagłębiałem się za bardzo. Zaczęliśmy rozmawiać na tematy bieżące typu co się dzieje w kraju i dlaczego, że euforia jest z powodu Euro 2012 a na szpitale nie ma pieniędzy i trzeba sięgać po raz kolejny do naszej kieszeni poprzez wysyłanie smsów. Ja jednak się cieszę, że to właśnie u nas będzie Euro 2012.
Na trasie cisza i spokój tylko ludzie jacyś tacy zabiegani, wszędzie szybko, biegiem mimo, że to wolne. Po zjeździe na zajezdnie zauważyłem, że niektóre wozy są udekorowane flagami ale dopiero na jutrzejszy wyjazd. Zapytałem mistrza czemu dziś nie były też wywieszone mimo, że to przecież święto państwowe i w wielu miejscach były wywieszone nasze barwy narodowe. Odpowiedział, że to zarządzenie z góry i dopiero jutro i po jutrze będą chorągwie wisiały na wozach. No cóż jaki prezes taki wygląd firmy