Niedziela rano , dużego ruchu nie ma. Na przystanek podjeżdżał właśnie tramwaj, który miałem przejąć od kolegi. Minął mnie i wtedy zauważyłem , że tylnie światła nie działają. Po wejściu do kabiny sprawdziłem czy wszystko włączone. Powiedziałem też zmiennikowi o tym. On poszedł na koniec tramwaju i gdy już ruszałem pomachał ręką, że faktycznie nie działają . Napisał mi też wiadomość , że poinformuje dyspozytora przez telefon.
To samo zrobiłem ja ale przez radio. Po dwóch przystankach , dyspozytor zgłosił się do mnie i potwierdził , że faktycznie, sprawdzili na kamerach , światła nie działają. Mam wysadzić ludzi i zawrócić do zajezdni. Będzie dłuższa przerwa 😉 tylko pasażerów szkoda , którzy o tej porze rano pewnie jadą do pracy . Następny za 10min.
Dodaj komentarz