Szaro, buro, zimno i mokro. Ogólnie depresja.Dobrze, że już ten tydzień się zakończył.W weekend wolne, ale co to za wolne jak na uczelnie trzeba jechać.Trudno się mówi, sam to wybrałem.
Rano było ślisko ale później już tylko mokro.Trochę ludzi ochlapanych (gapy:P) kilka biletów sprzedanych.No mieście cisza i spokój.Dziś bez jakiś większych wydarzeń.